Jaki internet za granicą wybrać, by podróżować bez stresu?
Autor: Orange Flex
Data dodania: 4 July 2025
Odpowiedź na pytanie, jaki internet najlepiej mieć za granicą, pozornie jest krótka: jak najtańszy i jak najszybszy. 💸⚡ Pozornie, bo tematów do przemyślenia jest więcej. Bo jaki roaming wybrać, gdy planuje się zwiedzenie kilku państw z różnych stref? 🗺️ Jak to jest z tym internetem w UE? Co zrobić, by korzystać z internetu za granicą bezpiecznie i wygodnie? I my na to wszystko mamy dobre – choć już niekoniecznie krótkie – odpowiedzi. 😎
W artykule znajdziesz takie info jak:
🌐 Jakie są różnice między roamingiem w Unii Europejskiej a poza UE?
🏠 Na czym polega system RLAH?
🚦 Jak rozwiązać problem zmian stref przy wycieczce obejmującej różne państwa?
📊 Jak duży pakiet internetu za granicą wybrać?
💡 Jaka karta z internetem za granicą się opłaci, jeśli nie masz numeru w Orange Flex?
Jaki internet za granicą w UE, a jaki poza Unią?
Zaczniemy od tematu wyjazdu do innego kraju członkowskiego UE, bo jest mniej skomplikowany.
W UE internet za granicą masz tak jak w swoim polskim pakiecie
Roaming w Unii Europejskiej działa na zasadzie „poczuj się jak u siebie w domu”. I słusznie, bo w sumie w nim jesteś! 😊 A tak bardziej konkretnie, to na terenie UE obowiązuje system RLAH, czyli Roam Like At Home. Jest czymś fantastycznym dla podróżników, ✈️ bo oznacza korzystanie z usług komórkowych tak jak u siebie w kraju.
Wytłumaczymy to na Flexowym przykładzie. Załóżmy, że jesteś Flexowiczem i korzystasz w Polsce z jednego z naszych Planów w Orange Flex dla Ciebie. Np. z UNLMTD, bo lubisz mieć więcej, a w tym przypadku: najwięcej 💪 (neta, bo bez limitu GB!). Ponieważ masz tak dużo internetu w kraju, to dostajesz również największą możliwą paczkę GB do wykorzystania w roamingu w UE – zobacz aktualny limit w szczegółach Planu UNLMTD). A do tego dzwonienie, SMS-owanie i MMS-owanie bez limitu. W niższych Planach działa to analogicznie, czyli zawsze w cenie masz jakiś pakiet internetu do użycia w krajach UE.
Poza UE internet za granicą jest dodatkowo płatny
W przypadku szukania atrakcyjnej oferty internetu za granicą poza UE sytuacja wygląda zgoła inaczej. Tutaj wiele zależy od tego, dokąd zmierzasz. Przynajmniej w większości ofert, bo we Flexie wszystko upraszczamy, ale do tego jeszcze dojdziemy. 😊
Poza terenem Unii Europejskiej system RLAH już nie obowiązuje. ❌ Smuteczek, wiemy. A to oznacza, że co do zasady – jest drożej. Często duuuużo drożej. I operatorzy mają ustalone różne ceny dla różnych państw, które przypisują do kilku stref roamingowych. Każda strefa to inny cennik, ale taki sam dla wszystkich państw wrzuconych do danej grupy. Strefy są określane między innymi na podstawie umów operatorów sieci w Polsce z tymi za granicą, czyli tego, jakie ceny uda się wynegocjować.
Dlatego zanim gdzieś polecisz i beztrosko odpalisz internet, w pierwszej kolejności sprawdź, do której strefy roamingowej jest przypisany dany kraj u Twojego operatora. 🔍 Bo być może lepiej będzie poszukać innego, bardziej opłacalnego rozwiązania – żeby nie przeżyć szoku, gdy przyjdzie rachunek po wakacjach.
Użytkownicy Flexa się takimi rzeczami nie stresują, tylko wygodnie kupują pakiety w aplikacji przed wyjazdem i wszystkie koszty mają pod kontrolą. No ale może Ty akurat jeszcze nie masz numeru we Flexie, więc ostrzegamy…
Gdzieś by się pojechało, ale nie wiesz gdzie? Sprawdź top kierunki na wakacje, w których nie zapłacisz milionów za internet
A jaki internet za granicą, gdy planuje się podróż dookoła świata?
Pora podnieść poprzeczkę – czyli omówić scenariusz, w którym jedziesz w wymarzoną podróż dookoła świata. Albo przynajmniej – na roadtrip po kilku państwach należących u większości operatorów do różnych stref roamingowych. Co wtedy?
W teorii trzeba by było wykupić osobne pakiety internetu za granicę dla każdej strefy. A to i kosztowne, i uciążliwe, i łatwo się we wszystkim pogubić. W teorii, bo wcale nie musi tak być – my nad tym we Flexie posiedzieliśmy i pokminiliśmy, tak żebyś nie musiał* płacić za internet jak za dubajską czekoladę. 💡 A efektem jest nasz promocyjny Pakiet Tu i Tam, który obejmuje kilkadziesiąt krajów z całego świata i różnych stref roamingowych.
Szybki dowód, że to ma sens. U nas np.:
🎯Czarnogóra należy do Strefy 1,
🎯a Albania do Strefy 2.
A jedno i drugie jest w Pakiecie Tu i Tam! Czyli choć poza tą promką zapłacilibyśmy za internet za granicą w tych państwach różne stawki, to płacimy tyle samo. Bo promka jest. 🧡
A jak nie wiesz, co ciekawego porobić na wakacjach, to zerknij tutaj: Sporty letnie, czyli jak spędzić aktywne wakacje?
No dobra, a co z wielkością pakietu GB? Jak dużo internetu zabrać za granicę?
Uwaga, nadchodzi Najbardziej Znienawidzona Odpowiedź Na Świecie: to zależy. 🙈 Przepraszamy. 🙌 Ale ona ma sens, naprawdę. Bo to zależy od tego, jak zamierzasz korzystać z internetu za granicą. Spójrz sobie na cztery Anie:
👩💻 Pierwsza Ania jedzie w podróż służbową na weekend. Skorzysta z internetu za granicą głównie do zamówienia Ubera i sprawdzenia mejla albo napisania bliskim na Messengerze, o której ma samolot powrotny. Zużyje go naprawdę malutko, 1-2 GB spokojnie jej wystarczą.
📱 Druga Ania wybiera się na tygodniowe wakacje, gdzieś w ciepłe kraje. Uwielbia relacjonować na stories szum oceanu, bumerangi ze wznoszenia toastu drinkiem z palemką, egzotyczne jedzonko. Postuje sporo zdjęć i filmików, może nawet jakieś TikToki czy Reelsy. No i sprawdza socjale bliskich oraz ulubionych influ, a do tego zdaje znajomym sprawozdanie z podróży. 10 GB powinno zaspokoić potrzeby tej Ani!
🪂 Trzecia Ania też jedzie za granicę na tydzień, ale zdecydowanie nie żeby leżeć nad basenem. Zamiast tego będzie podnosić sobie dopaminę ulubionym sportem ekstremalnym: wingsuiting. To ten skok ze spadochronem w kombinezonie, z szybowaniem, przy którym wygląda się jak skacząca wiewiórka. Ania nie będzie miała czasu na siedzenie w necie, ale obiecała mamie dawać znać, że jest bezpieczna (co najwyżej wyśle jej fotkę z klifu 😉). 5 GB będzie tu jak znalazł.
🧳 A czwarta Ania idzie na całość: daje sobie dwa tygodnie na zwiedzenie 7 nowych państw. Po 2 dni na każdy kraj (i nie wszystkie są w tej samej strefie roamingowej). To podróż, którą trudno się nie chwalić! Chętnie wrzuci do neta zdjęcia z kolejnych odwiedzonych atrakcji, ciekawostki o poznanych kulturach, selfie w tamtejszych tradycyjnych strojach etc. Przemieszczając się, będzie korzystała z map i nawigacji dość intensywnie, więc przyda jej się więcej internetu za granicą – minimum 10 GB. A żeby było wygodnie, to w Pakiecie Tu i Tam!
Zerknij też tu: Planowanie wakacji na własną rękę – sprawdź te inspiracje!
Jaka karta z internetem za granicę, jeśli nie masz numeru we Flexie?
Może się zdarzyć, że pomimo wyboru największej dostępnej paczki GB skończy Ci się internet za granicą. Co wtedy? Wiadomo, szybka reakcja – wyłączyć dane pakietowe. Albo… możesz być we Flexie i nie musisz się o to martwić, bo zablokujemy transmisję danych od razu po tym, jak skończy Ci się net. A Ty będziesz mieć możliwość dokupienia dodatkowych gigsów bez łączenia się z płatnym internetem za granicą. Bezpiecznie, bez spiny!
Mamy też ciekawą ✨ nowość. Coś dla osób, które jeszcze nie korzystają z Orange Flex, czyli kartę z internetem za granicę, konkretniej eSIM-a. To usługa Orange Flex Travel – odrębna od standardowych Planów Flexa. Teraz już nie trzeba być naszym klientem full time, żeby mieć wygodny i bezpieczny internet za granicą! 🧡
Uwolniliśmy nasz roaming, żeby wszyscy bez wyjątku mogli mieć dostęp do Pakietu Tu i Tam i innych pakietów roamingowych, no i zarządzania wszystkim z poziomu apki Orange Flex. Jak to działa? Pobierasz aplikację, zakładasz konto w wersji Orange Flex Travel (czyli takie bez przenoszenia numeru i brania planu do Polski), wybierasz kraj, kupujesz pakiet, eSIM aktywuje się na Twoim smartfonie obok podstawowej oferty komórkowej Twojego operatora… i tyle. Jak wylądujesz za granicą, to włączasz sobie pakiet internetu do danego kraju (lub kilku krajów) i hula.
A po powrocie z podróży: zero zobowiązań, można po prostu odinstalować apkę. Ale można też zostać z nami na dłużej, przechodząc do Orange Flex.😊
Wybierz wersję Flexa, która Ci pasuje – i podróżuj bez spiny! 🌍✈️📶
Pierwszy raz Flex?
Zazdro! Subskrypcja w apce to złoto, a z promkami na start to już w ogóle 11/10.
Pierwszy raz Flex?
Zazdro! Subskrypcja w apce to złoto, a z promkami na start to już w ogóle 11/10.