Wiosenne nowości filmowe na HBO Max

Stawkę otwiera film, będący prawdziwą przyjemnością i odtrutką od trudnej rzeczywistości. Krytycy chwalą tę produkcję za choreografie, aranżacje i wykonanie piosenek, wieszcząc odrodzenie się musicalu w kinie. Jest lekko, miło i niemal bajecznie, bo to opowieść o dążeniu do marzeń, mimo przeciwności losu. Obraz doskonale maluje też portret lokalnej społeczności, nie zapominając o barwnych i charyzmatycznych jednostkach. Głównym bohaterem jest właściciel małego sklepiku, który zbiera grosz do grosza na wymarzoną podróż do swojej ojczyzny. Trudno mu jednak rozstać się z tymi, którzy stali się jego nową rodziną.

Wiosną HBO nie zapomina także o najmłodszych kinomaniakach. Na platformę trafi kinowa wersja absolutnego hitu – „Psi patrol: film”. Zapewne większość dzieci i rodziców zna na pamięć piosenkę z czołówki, a historie paczki pomocnych piesków towarzyszą im każdego dnia. W filmie pełnometrażowym śledzić będziemy losy znanych bohaterów, ich antagonisty – burmistrza Humdingera, ale poznamy też nowego sympatycznego szczeniaka – jamnika Liberty. To bezpieczna propozycja dla najmłodszych, przekazująca dobre wzorce i pozbawiona agresji. Myśl przewodnia filmu przekazuje, że nikt nie jest zbyt mały, aby pomagać.

Jeśli projekcja „Requiem dla snu” czy „Czarnego łabędzia” Darrena Aronofsky’ego pozostawiła w Tobie odczucie niepokoju, ale też fascynacji, sięgnij po kolejną premierę HBO Max, czyli „Mother!”. To klaustrofobiczny, przepełniony odniesieniami do ikonicznych dzieł kultury i filozofii obraz łączący ze sobą cechy dramatu psychologicznego oraz horroru. Całość jest doskonale nakręcona, zamknięta w ciasnym kadrze skupionym na głównej bohaterce, którą gra Jennifer Lawrence. Partneruje jej Javier Bardem, z którym bohaterka tworzy pozornie idealny związek. Tylko czy perfekcyjny mężczyzna zaprasza bez pytania kolejnych budzących strach nieznajomych (Ed Harris, Michelle Pfeiffer) na noc? Film można odczytywać na wielu płaszczyznach, choć w finałowych scenach dostarcza jasnych odpowiedzi. Znajdą się tutaj wątki patriarchatu, ekologii i destrukcyjnego wpływu człowieka na naturę. Projekcja będzie niczym poszukiwanie znaków, brnięcie w – niekiedy pretensjonalny – świat, który jest abstrakcyjny, ale i intrygujący.

Ekranizacja kultowej powieści Franka Herberta – prawdziwe wyzwanie dla scenarzystów i reżyserów. Niejeden twórca już próbował, jednak nie zdołał uchwycić tak wielowątkowego i symbolicznego dzieła. Do czasu: krytycy przyznają, że film Denisa Villeneuve'a (odpowiedzialnego m.in. za sequel „Łowcy androidów”) realizuje wiele dobrych pomysłów na przedstawienie historii rodu Atrydów. Jednym z nich jest podział na dwie części, dzięki czemu fabuła jest uporządkowana, zrozumiała i na tyle wciągająca, by z niecierpliwością czekać na sequel. Film chwalony jest również za brawurową realizację i piękne obrazy. Widz czuje się, jakby był jednym z bohaterów, który poznaje świat przyszłości wszystkimi zmysłami.

Sequel jednej z najbardziej kultowych filmowych serii, który staje się swoim meta bohaterem i jednym z poruszanych tematów w nowej części Matrixa. Czy ta formuła jeszcze działa? Dowodem na to, że nadal jest o czym w niej opowiadać, jest 10 nominacji do Oscara. Zresztą przez większość czasu film sam zastanawia się, czy sequel był potrzebny i jaki wpływ miały na niego decyzje korporacyjne. Całość przesiąknięta jest metaforami i odniesieniami do poprzednich, kultowych już części. Wszystko może być nawiązaniem, nawet wykorzystana muzyka czy dobór epizodystów (jednym z nich jest kaskader Keanu Reeevesa). Warto poszukać tych znaków podczas domowego seansu.

Czy zasiadający na ławie oskarżonych morderca rzeczywiście był opętany przez diabła? Jak potoczy się pierwsza tego typu sprawa i jak do jej rozwikłania przyczyni się powracający po latach duet badaczy do spraw paranormalnych? Ed i Lorraine Warren ponownie zmierzą się z niezbadanymi źródłami mrocznych mocy. Tym razem stawka jest naprawdę wysoka: trzeba uratować duszę chłopca. 3 część serii, która przyciągała do kin miłośników horrorów, nie zawodzi i trzyma w napięciu aż do napisów końcowych. Już pod koniec marca będzie można ją zobaczyć w serwisie HBO Max.

Końcówka marca przyniesie jednak wyciszenie i emocje na poziomie psychologicznym. Ramon Zürcher i Silvan Zürcher przygotowali dla widzów dramat dotyczący pozornie błahych spraw: przeprowadzki. Co może się stać, kiedy jedna współlokatorka opuści drugą, by zamieszkać w pojedynkę? Podczas seansu subtelnie i w niedopowiedzeniach otwierać się będą kolejne emocje dwóch bohaterek. Kto został porzucony i czy w tym duecie chodzi tylko o przyjaźń? Po całym miesiącu pełnym filmowych wrażeń złap oddech przy „Dziewczynie i pająku”.

Jeden z filmowych symboli lat 90. doczekał się kolejnej wersji. Ponownie zobaczymy sportowe zmagania drużyny aminków wspomaganej przez zawodowego gracza NBA. Michaela Jordana zastąpił LeBron James, który wystąpił w filmie wraz z synem. To ich relacja będzie poddawana testowi podczas przygotowań do finałowego meczu koszykówki. Rywalami tym razem nie będą zmutowane postacie z kreskówek, ale sztuczna inteligencja. Będzie kolorowo, zabawnie i sentymentalnie, a przygoda porwie całe rodziny.

Nie możesz doczekać się wiosennych premier i ich daty masz już wprowadzone do kalendarza? Skorzystaj z promocji Orange Flex i otrzymaj 1 miesiąc HBO Max w prezencie. Dodatkowo zyskaj dostęp do kodów rabatowych, dodatkową kartę SIM lub eSIM za 0 zł oraz możliwość przekazywania GB swoim znajomym i rodzinie. Albo możesz przekazać nam EKO GB na sadzenie lasu ;)