Książka czy e-book? Czy warto zainwestować w czytnik?

Autor: Orange Flex

Data dodania: 7 March 2022

O wyższości jednych nad drugimi powstały setki artykułów porównawczych. Toczonych było wiele dysput między tradycjonalistami a gadżeciarzami, do których dołączać zaczęli wielbiciele nie tylko nowych technologii, ale też czytania o każdej porze dnia, w każdym miejscu. Chociaż od lat mówi się, że czytelnictwo w Polsce nie stoi na wysokim poziomie, spór ten nieustannie rozpala nie tylko studentów polonistyki. Książka czy e-book? Czy wersja papierowa to już przeszłość, a elektroniczna już niedługo całkowicie ją wyprze? Czy warto kupić czytnik zamiast kolejnego pachnącego farbą drukarską woluminu? Dziś postaramy się odpowiedzieć na to pytanie. 📚

Książka czy czytnik e-book – zapach papieru czy cała biblioteka pod ręką?

Ten zapach, szelest przekładanych kartek: niespiesznie i z pietyzmem lub w pośpiechu, by doczytać wciągający fragment w krótkiej przerwie od obowiązków domowych, pracy czy między stacjami metra… To, że książka oddziałuje na zmysły i nie da się tego specyficznego spotkania zastąpić niczym innym, przekonują tradycjonaliści. Niestraszne im podróżowanie z drukowanym egzemplarzem „Ulissesa”, który waży około 2 kg. Temu rytuałowi trudno odmówić uroku – nikomu nie przychodzi na myśl go potępiać, bo przecież kształtuje myśli, poszerza horyzonty, zaprasza do wielu niedostępnych w inny sposób światów i uczy kreatywności. Niejednego książka pokierowała, niejednego nawet uleczyła (nawet jeśli chodzi tylko o niedowartościowaną duszę). Tak wielu z namaszczeniem obkładało okładki gazetami, by się nie poniszczyły. Tak wielu – będących po drugiej linii frontu – zapisało błyskotliwe notatki na marginesach. Jednak okazuje się, że można wiele z tego przeżyć, robiąc to inaczej, w nowoczesny sposób.
Chociaż nie poczujesz zapachu i nie usłyszysz szelestu kartek, być może – jeśli ważne są dla ciebie takie subtelności – dotyk przyjemnie matowej, lekkiej obudowy będzie dla Ciebie wspomnieniem nowego rytuału. Jeden klik i przenosisz się do własnej biblioteki, a do tego możesz sięgać po kolejne tytuły bez pytania o pozwolenie. Wszyscy, którzy wieszczą upadek klasycznej książki, wysuwają ten argument na sam początek: w jednym urządzeniu, które jest lżejsze i bardziej poręczne niż wspomniany już „Ulisses”, możesz mieć setki, a nawet tysiące książek. One nic nie ważą, chyba że będziemy liczyć ilość pamięci czytnika, który umożliwia ich transportowanie i czytanie. Tylko czy to na pewno wygodne, zdrowe dla oczu i pozwalające na odbycie tego szczególnego spotkania w godnych warunkach? Czy godnie zastępuje to tradycyjną książkę i czy naprawdę warto?

Jak wykorzystać czytnik książek, czyli czego nie potrafi zwykła książka

Niezdecydowani całkowicie zastępują książki e-bookami, a nawet najwięksi sceptycy przyznają, że mogą one zajmować miejsce równorzędne. Jeśli ważne jest dla Ciebie czytanie książki papierowej, pozostaw to na chwile spędzone w domowym zaciszu, gdzie nawet tomiszcze w grubej oprawie nie ciąży. Podróżując – na dłuższych czy krótszych trasach – warto wybrać poręczny czytnik wraz ze smartfonem i pakietem Internetu od Orange Flex, który pozwoli pobierać nowe tytuły, gdziekolwiek jesteś. Książka w formie elektronicznej przyda się także wtedy, kiedy musisz czytać po ciemku (np. nie chcesz budzić śpiącego obok małego dziecka) lub w niewygodnej pozycji. Czytnik utrzymasz i obsłużysz jedną ręką. Nie musisz też rezygnować z notatek, których wykonanie umożliwia większość modeli urządzeń. Ich przewagą nad drukiem jest też błyskawiczny dostęp do słowników i tłumaczeń oraz funkcja wyszukiwania. Martwisz się, że czytnik trzeba ładować? Zazwyczaj wystarczy podłączyć go raz na tydzień, a niektóre modele działają nawet przez cały miesiąc na baterii.

Jaki czytnik e-book – co powinien mieć najlepszy czytnik e-booków, żeby zadowolić nawet sceptyków?

Na rynku dostępnych jest wiele topowych i mniejszych marek, które oferują czytniki od mniej niż 100 zł do cen rosnących do powyżej tysiąca zł. Czym się różnią i czy ma to rzeczywisty wpływ na komfort czytania? Jakie funkcje są niezbędne, żeby pokochać e-booki tak samo jak książki drukowane?
  • Rozmiar ekranu
Najwygodniejszym standardem jest 6 cali, czyli rozmiar 12 × 9 cm, który pozwala na komfortowe czytanie i trzymanie oraz obsługę urządzenia jedną ręką. Mniejsze lub większe mogą okazać się albo niewystarczające (również pod względem często przestarzałej technologii), albo niewygodne do codziennego użytkowania. Czytniki powyżej 6 cali polecane są wtedy, kiedy głównie czytasz teksty kilkukolumnowe, np. artykuły.
  • Pamięć
Może wydawać się, że im większa, tym lepsza, ale standardowa około 4 GB da możliwość ustawienia na wirtualnej półce mniej więcej tysiąca książek w wersji elektronicznej, co zazwyczaj jest wynikiem wystarczającym nawet dla mola książkowego.
  • Sterowanie dotykowe
Najtańsze czytniki będą sterowane przy pomocy standardowych przycisków, nowocześniejsze i droższe będą miały ekran dotykowy. Właściwie jedne i drugie dobrze się sprawdzają, ale nieco większy komfort dostarczą te bez guzików, które będą też działać i odświeżać strony szybciej.
  • Ekran i kontrast
Prawdziwy czytnik jest wyposażony wyłącznie w kran typu e-papier, który nie męczy wzroku i właściwie jest odbierany jak kartka w książce drukowanej. Lepiej zrezygnować z kupna urządzenia z ekranem LCD. Ważny jest również kontrast i wyraźne wyświetlanie tekstu. W praktyce okazuje się, że różnica w rozdzielczości nie jest tak dostrzegalna, jak przy innym sprzęcie z ekranem, bo czarno-białe litery nie wymagają od niego aż tak wiele.
  • Podświetlenie
Ta funkcjonalność nie będzie dostępna w najtańszych czytnikach, a może ułatwić życie. Podświetlenie jest nowoczesne i nie razi, bo podświetla ekran diodami od góry, nie generując światła, które mogłoby negatywnie wpłynąć na wzrok.
  • Dodatkowe funkcje
Najtańsze czytniki zazwyczaj służą tylko do czytania książek. Co właściwie może jeszcze oferować tego typu urządzenie? Dodatkowe funkcje to dostęp do słownika (ułatwia naukę języków obcych), robienia notatek, szybkiego wyszukiwania, łączenia się z Internetem i sprawdzania znaczenia nieznanego słowa w Wikipedii.
  • Dostęp do Internetu – czy jest potrzebny w czytniku?
Nowoczesne modele czytników oferują dostęp do Internetu i możliwość przeglądania stron, prasy czy pobierania nowych tytułów z pozycji urządzenia. Zazwyczaj jednak działanie tej funkcji jest niewystarczające i wiele osób nawet z niej nie korzysta. Jeśli więc zastanawiasz się, czy kupić lepszy pod względem obsługi i ekranu czytnik bez Wi-Fi, czy słabszy z dostępem do sieci, wybierz ten pierwszy. Lepiej sprawdzi się niezawodna para: Internet w smartfonie lub tablecie z Orange Flex i wygodny czytnik. W wielu księgarniach e-booków kupno i przesłanie książki na czytnik zajmuje kilka minut i jest tak samo wygodne z pozycji dodatkowego urządzenia, niż z jednego.

Czytnik – czy warto? Lepszy czytnik czy tablet do czytania?

Jeśli już wiesz, że połączenie szybkiego pakietu Internetu i wirtualna półka w księgarni e-booków, to coś dla ciebie, zastanawiasz się pewnie, czy nie lepiej skorzystać z tabletu lub smartfona. Po co kupować kolejne urządzenie, skoro te, które masz, czytają podobne formaty? Może to być dobre rozwiązanie na początek lub kiedy czytasz w ten sposób sporadycznie. Nic nie zastąpi wygody czytnika, który jest lekki, poręczny i wygodniejszy niż niejeden dużych rozmiarów smartfon. Główną zaletą jest jednak to, że nie działa on jak wyświetlacz LCD i nie męczy wzroku. Zachowuje się raczej jak kartka papieru z ewentualnym podświetleniem. Zdrowo, a do tego ekologicznie, bo pobór prądu jest bardzo niski, a na naszym czytelnictwie nie cierpią wycinane lasy. Technologia w duchu less waste.

Pierwszy raz Flex?

Zazdro! Subskrypcja w apce to złoto, a z promkami na start to już w ogóle 11/10.

Pierwszy raz Flex?

Zazdro! Subskrypcja w apce to złoto, a z promkami na start to już w ogóle 11/10.

Podobało się?
Udostępnij